Nie mam siły odpisywać na każdy komentarz z osobna, zwłaszcza gdy wszystkie dotyczą tego samego. Mam cichą nadzieję, że mi to wybaczycie, bo odpowiedzi udzielę w poście, a nie każdemu indywidualnie. Po pierwsze to chciałabym wam wszystkim podziękować za ciepłe słowa i te miłe komentarze - naprawdę były dla mnie sporym zaskoczeniem.
Wyjaśnienie znajdziecie poniżej, wystarczy rozwinąć stronę.
Na samym początku napisałam, że "Sprzedana" ma być powieścią. Sądziłam, że zasugerujecie się tym i domyślicie o co chodzi. Cóż teraz wiem, że nie mogę od nikogo żądać by "jasnowidział" (od jasnowidza). Zamieściłam na blogu fragmenty "Sprzedanej" podobnie jak w przyszłości zamieszczę tu fragmenty "Tatuażysty", czy też dzieje innych członków rodziny Weklerów. Blog więc będzie pełnił funkcje informacyjną o tym co aktualnie tworze i na jaki temat, oraz w jakim klimacie. Całość postaram się wydać w formie E-booka lub książkowej, co mam nadzieję, że mi się powiedzie, a wam umożliwi zakup w księgarniach choćby internetowych w postaci elektronicznej.
Dziękuje tym którzy uważają już teraz fragmenty "Sprzedanej" (te zamieszczone na blogu) za "dopieszczone" i wręcz idealne, oraz co najważniejsze godne uwagi. Ja natomiast uważam, że jeszcze dużo pracy przede mną, ale postaram się dokończyć do końca maja, a ile zajmie wysyłanie do wydawnictw i znalezienie tego, które zechce to wydać to ja sama nie wiem... Mam tylko cichą nadzieję, że się uda, a wy możecie za to trzymać kciuki.
Przepraszam wszystkich tych, którzy poczuli się zawiedzeni i oszukani, ale nigdzie i nigdy nie obiecywałam, że całość pojawi się na blogu. Proszę więc o wyrozumiałość i zrozumienie, że napisanie prologu, dwunastu rozdziałów i epilogu to nieco więcej niż dzień czy dwa spędzone przed komputerem. Trzeba mieć pomysł, plan, fabułę, wymyślić bohaterów, opisać lub okazać ich charakter. To jest ciężka i często niewdzięczna praca o czym przekonałam się już niejednokrotnie na choćby historii pięciu par, gdzie wcieliłam się w postać Amandy. Oczywiście napisanie krótkiego rozdziału i zbudowanie jednej postaci to nic w porównaniu ze stworzeniem całej rodziny, otoczenia i klimatu tak więc nie zamierzam porównywać tych dwóch rzeczy i mam nadzieję, że i wy nie będziecie.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich czytelników, ale pragnę też przeprosić za błędy, które z pewnością znajdują się w powyższym tekście. Proszę was o wybaczenie z tego powodu, ale jest godzina druga w nocy, a ja naprawdę padam na twarz. Pragnęłam wam tylko udzielić odpowiedzi jak najprędzej byście nie musieli zaglądać tutaj na marne. Mam cichą nadzieję, że okażecie się wyrozumiali drodzy czytelnicy.
a nie myślałaś żeby wystawić na allegro? prościej, choć z drugiej strony księgarnie przegląda więcej osób, na allegro trafią tylko czytelnicy tego bloga???jakkolwiek będzie- od razu się pisze na zakup :)
OdpowiedzUsuńja mam nadzieje, że nie będzie to allegro, no chyba, że allegro ale poza tym będzie możliwość kupna z innych stron bo nie dla każdego allegro jest wygodne.
OdpowiedzUsuńWeny Magdaleno, weny ;)
i mam nadzieje, że na prawdę uda ci sie ukończyć "sprzedaną" do końca Maja... ;)
Pozdrawiam ;)
Cieszę się bardzo ze zamieściłaś tę informację , teraz wiadomo co i jak:-)
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością aż skończysz i będzie można to przeczytać w całości.Jeszcze raz gratuluje pomysłu i Pozdrawiam
Z pewnością nie będzie to allegro.
OdpowiedzUsuńale gdy wydasz dasz znać na blogu?
UsuńOczywiście, że tak. Pojawi się specjalny post z informacją o tym, a jeszcze wcześniej poinformuje was jak w planach ma wyglądać okładka.
UsuńNo to czekam na pdfa:) do zakupu na allegro
OdpowiedzUsuńNaprawdę nie chciałabym by to była konieczność sprzedaży na allegro. Sama za allegro nie przepadam, wolę księgarnie internetowe lub takie typowe księgarnie z książkami nie e-bookami. Więc proszę się tak nie nastawiać na to allegro, a bardziej na inne opcje sprzedaży.
Usuń